Maczeta z pochwą. Maczeta ( hiszp. Machete) – rodzaj długiego, bardzo szerokiego noża podobnego do tasaka, używanego w Ameryce Południowej i Środkowej oraz w Afryce do wyrąbywania ścieżek w tropikalnej dżungli, a także na plantacjach do ścinania trzciny cukrowej [1] . W XIX wieku w Gwatemali maczeta służyła również do
Spy Kids. 2001. Filmweb.pl - Filmy takie jak Ty Filmweb to największy i najczęściej odwiedzany polski serwis filmowy. Największa baza filmów, seriali i aktorów, repertuar kin i tv, premiery, nowości DVD, recenzje, galerie, tapety, zwiastuny, konkursy.
Amerykański rząd zatrudnia Maczetę, by pokrzyżował plany szalonego handlarza bronią.Już wkrótce na http://www.strefavod.pl/
Kup teraz na Allegro.pl za 16,64 zł - MACZETA ZABIJA [Mel Gibson] (DVD) (7452123327). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
HD | Maczeta zabija (Machete Kills) Online i Do pobrania | Wklejone napisy Dailymotion usuwa ciągle pełne filmy za naruszenie praw autorskich. Dodaje nowe linki aby w spokoju obejrzeć film. Dodaje nowe linki aby w spokoju obejrzeć film.
"Maczeta zabija" 0. 0. Roberto Rodriguez powraca z drugą częścią Maczety. W Machete Kills jedną z ról gra Lady Gaga. Wokalistka nagrała także piosenkę promującą film.
Robert Rodriguez, reżyser kultowych przebojów "Sin City" i "Desperado", najlepszy przyjaciel Quentina Tarantino, przedstawia najnowszy film, w którym sprawdza się stare klingońskie przysłowie: „Zemsta najlepiej smakuje na zimno”. Tytułowy mściciel i mistrz w posługiwaniu się bronią sieczną (Danny Trejo), to pochodzący z Meksyku
Oglądaj tutaj:bit.ly/24u5zYJTagi:Maczeta zabija 2015 film onlinę lęktorMaczeta zabija 2015 film gdzie oglądaćMaczeta zabija 2015 film gdzie obejrzęćMaczeta z
"Maczeta" znaleziony dzięki aplikacji zawartej na stronie: bit.ly/2dtIsf3Tagi:Maczeta Online (2016) Cały Film Lektor PL [CDA]Cały Film Maczeta (2016) [ Film
Maczeta gwiazda Danny Trejo ujawnił to Maczeta zabija w kosmosie jest opóźniony z jednego kluczowego powodu. Trejo po raz pierwszy zagrał postać Maczety w filmie Roberta Rodrigueza Szpieg dla dzieci filmy, a później ponownie zagrał postać w fałszywym zwiastunie, który pojawił się między segmentami filmu dwufunkcyjnego Grindhouse.
q6dyp1m. Kyle Ward, scenarzysta "Maczeta zabija" zapewniał, że skrypt do tego filmu był jednym z najłatwiejszych, jakie napisał. To zresztą widać, bo jest totalną niedoróbką - zlepek żartów, który pewnie fajnie opowiadało się w gronie znajomych, ale w scenariuszu nie zadziałały. "Maczeta zabija" nawet nie stała koło "Maczety". Stare filmy B-klasowe, przykładowo ze stajni Rogera Cormana, były najlepszymi, jakie dało się zrobić przy dostępnych środkach (skromny budżet, często drewniani aktorzy, presja czasu). Zapomniane przez widzów i krytyków, są świetnym poligonem doświadczalnym dla filmowców, bo na błędach należy się uczyć, ale cudzych. Przede wszystkim to jednak skarbnica kapitalnych pomysłów, scen czy rozwiązań fabularnych. Tarantino i Rodriguez - by dość sztampowo poprzestać na bardzo znanych nazwiskach - chłonęli te filmy, bawili się nimi i twórczo przekształcali. Kyle Ward, scenarzysta "Maczeta zabija", w wywiadze dla "Cinema Chords" też opowiada o filmach grindhouse'owych, ale to takie słodkie pierdzenie - pasuje, by twórca tego typu filmu z lubością oglądał B-klasowe twory. Tyle, że nic z tego oglądania nie wyniósł. Ward postanowił świadomie napisać scenariusz złego filmu, zrobić prymitywną parodię zamiast inteligentnego pastiszu. Wystarczy spojrzeć na fabułę. "Maczeta" to historia byłego meksykańskiego policjanta, który ima się prac fizycznych w Teksasie i dostaje ofertę sprzątnięcia kandydata na gubernatora tego stanu. Jest tylko pionkiem w grze, bo zamach ma się nie udać i tylko nakręcić popularność tego polityka, żerującego na strachu przed imigrantami z Meksyku. Nasz policjant orientuje się w czym rzecz, cudem unika śmierci i postanawia się zemścić... Brzmi jak solidny film sensacyjny, w którym mógłby zagrać Jason Statham czy Stallone, gdyby był młodszy. Taką dobrą fabularną strawę można było podlać pastiszowym sosem i wyszedł film w "Maczeta zabija"? Nasz bohater zostaje wysłany przez prezydenta USA do Meksyku, aby zabić pewnego rewolucjonistę. Ten ma w serce wszyty zapalnik do rakiety, która rozwali całe Stany w ciągu najbliższych 24 godzin. Maczeta bierze go do niewoli i postanawia dostarczyć do Ameryki... Jakiś czas potem mamy bezsensowny zwrot akcji. Kyle Ward, zachwycony filmem "Od zmierzchu do świtu", który zaczyna się jak kryminał, a kończy jako horror o wampirach, postanowił pójść podobną ścieżką. Punktem początkowym miał być film akcji rodem z lat 80., końcowym science fiction z lat 70. Zupełnie nie zadbał o odpowiednie poprowadzenie i przez to powstało dzieło wewnętrznie filmowe, które miały bawić, budzą zażenowanie. Kilkukrotne przerabianie żartu z pierwszej "Maczety" ("Machete don't text") śmieszy tylko za pierwszym razem. Scena z nożem z końcówki "Wielkiej draki w chińskiej dzielnicy" jest super - w "Maczecie zabija" mamy dwie tego typu. Pierwsza trafiona w dziesiątkę (w ferworze walki Maczeta łapie tasak i załatwia przeciwnika), druga smutna, bo świadczy o bezradności scenarzysty (uwaga SPOILER - TRWA DO KOŃCA AKAPITU: Miss San Antonio rzuca swoją koronę w Luz, ta ją łapie i trafia w przeciwniczkę). Albo inna rzecz. Pistolet schowany w gaciach Sex Machine z "Od zmierzchu do świtu" był - z punktu widzenia tego bohatera - niezłym pomysłem. Przecież zawsze warto mieć dodatkową broń w podejrzanej meksykańskiej knajpie, nie? Burdelmama Madame Desdemona z "Maczeta zabija" ma podobną broń - tyle, że nie jest to jej as w rękawie, ale w strzelaninie, gdy liczy się czas i skuteczność, zamiast chwycić do ręki giwerę i zrobić porządek z Maczetą, każe swoim dziewczynom dostarczyć tego typu dziwaczną broń. O ile w pierwszym przypadku mieściło się to w logice filmowej rzeczywistości, to w drugim jest to skecz kabaretowy...Nie, nie szukam logiki w "Maczecie zabija", ale dobrej zabawy - tyle, że zabawny scenariusz nie polega na upchaniu rozmaitych głupot na 120 stronach maszynopisu zapisanego czcionką Courier Typeface. Jakiś wytrawny "script-doctor" powinien przerobić tekst Warda, ale tego nie zrobił. Dziwię się, że po takim scenopisarskim gniocie Ward dostał kasę na pisanie skryptu swoistej krzyżówki przygód Aladyna i Sindbada, osadzonych w klimacie "Baśni tysiąca i jednej nocy"... Co to będzie za zmarnowany potencjał!Bajeczna obsada i kilka niezłych scen nie ratują tego miernego filmu. Może "Maczeta zabija w kosmosie", planowana trzecia część przygód meksykańskiego mściciela, dorówna poziomem kapitalnej jedynce, a "Maczeta zabija" przepadnie w niebycie jako dziadowski spin-off. Oby. Ocena: 2 Maczeta zabija (Machete Kills), USA 2013, reż. Robert Rodriguez, wyst. Danny Trejo, Mel Gibson, Demian Bichir, Michelle Rodriguez, Amber Heard, Charlie Sheen, Sofia Vergara
{"id":"596212","linkUrl":"/film/Machete+Kills+in+Space-2022-596212","alt":"Machete Kills in Space"}Voz ucieka w przestrzeń kosmiczną po próbie rozpoczęcia wojny nuklearnej na Ziemi. Jest tylko jeden człowiek godny zaufania prezydenta, który może go zdjąć: Machete. Więcej Mniej {"tv":"/film/Machete+Kills+in+Space-2022-596212/tv","cinema":"/film/Machete+Kills+in+Space-2022-596212/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Na razie nikt nie dodał opisu do tego filmu. Możesz być pierwszy! Dodaj opis filmu O tym filmie. On w ogóle powstanie? Jest jeden z dwóch filmów na który czekam najbardziej. Drugim jest Adrenalina 3 :) W tej odsłonie tytułowy Machete poleci z misją na Saturna i zmierzy się ze z ufoludkami którzy chcą opanować całą galaktykę . To potwierdzona informacja bo widziałem wywiad z Rodrigeuzem. czy ktos ma jakieś jawne przesłanki zA TYM ŻE TO WGL POWSTANIE ??? jak macie jakies wypowiedzi Rodrigeza na ten temat albo aktorów to dawajcie. Ja osobiscie wątpie że to powstanie chociażby przez wiek Pana Trejo. Doczekaliśmy się. Niech Rodriguez nie myśli, że zapomnieliśmy ;)
Opublikowano: 2014-03-11 18:02:45+01:00 · aktualizacja: 2014-03-12 11:46:31+01:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2014-03-11 18:02:45+01:00 aktualizacja: 2014-03-12 11:46:31+01:00 Tylko Robert Rodriguez z taką gracją i urokiem potrafi sprzedać tak idiotyczną historyjkę. Każdy, kto widział „Maczetę” ten wie czego się spodziewać. Tym, którzy nie czują grindhousowego klimatu filmu powinna wystarczyć informacja, że trzecia część historii vendetty kuloodpornego Meksykańca będzie się rozgrywać…w kosmosie. "Uwielbiam słowo "gargantuiczny", a tak rzadko mam okazję go użyć"- mówi Elle Driver w „Kill Bill 2” patrząc jak na jej oczach kona od jadu czarnej mamby kolega Bud. Ja również się cieszę, że w końcu mogłem go użyć w tekście. Nie przez przypadek w „Maczeta zabija” to słowo pada dwukrotnie. Robert Rodriguez jest przyjacielem Quentina Tarantino, wraz z którym wskrzesił specyficzny gatunek kina zwany "grindhouse". Pisałem już o tym w tygodniku „wSieci”, ale pozwolę sobie fragment tekstu przytoczyć dla czytelników, którzy nie są aż tak zorientowani w dzisiejszej popkulturze. „Maczeta” powstała w sposób bardzo nietypowy. Robert Rodriguez wraz z Quentinem Tarantino nakręcili w 2007 roku film „Grindhouse”. Był to hołd oddany kinu klasy C, które w latach 70-tych i 80-tych świeciło triumfy w USA. Tandetne filmy o psychopatycznych mordercach czy zombie były seriami emitowane w kinach typu „Grindhouse”, na widowni często można było spotkać prostytutki, bezdomnych i złodziei, którzy z równych względów potrzebowali się ukryć w ciemnym miejscu na kilka godzin. Kina charakteryzowały się tym, że puszczano po sobie kilka obrazów, które były przerywane trailerami. Filmy miały zniszczone taśmy czy nawet wykrajane przez obsługujących projektory pikantne fragmenty. Fanatycy kina, który zrealizowali razem „Od zmierzchu do świtu” postanowili przypomnieć magię „grindhousów”. W tym celu nakręcili film złożony z dwóch historii- „Death Proof” i „Planet Terror”. Między nimi umieszczono zwiastuny nigdy nie nakręconych filmów. Zwiastun „Maczety” tak bardzo spodobał się widzom, że Rodriguez postanowił naprawdę film nakręcić. Wielki sukces opowieści o meksykańskim mścicielu, która została podlana przez reżysera sosem politycznym ( Robert de Niro jako senator chcący zamknąć granicę USA przed imigrantami z Meksyku) spowodowała, że Rodriguez zdecydował się na sequel. Również do tego filmu lgnie wiele gwiazd kina. Jedni chcą jak Mickey Rourke w „Sin City” przypomnieć o swoim istnieniu, inny wierzą, że mogą wejść do świata filmu. Tak na pokładzie znalazł się Don Johnson i Steven Seagal. W drugiej części filmu obsada jest nie mniej fascynująca. Do Dannyego Trejo ( Maczeta) i Michele Rodriguez dołączył Mel Gibson, Lady GaGa, Carlos Esteves ( Charlie Sheen), odkryty dla Hollywood w „Desperado” przez Rodrigueza Antonio Banderas i Cuba Gooding Jr. Nie zamierzam streszczać fabuły filmu. W przypadku "grindhouse movies" jest to nonsensowne. Fabuła jest w tym wypadku sprawą zupełnie drugorzędną. Maczeta ma po prostu rozwalać kolejnych drani, sypiać z pięknymi kobietami i ratować USA przed zagładą. Jest to w zamierzeniu film klasy C, zrobiony z wielkim jak Wielki Kanion przymrużeniem oka. Warto więc w zwrócić uwagę na aspekty filmu, które nie tyle wyróżniają go na tle innych tego rodzaju filmów (bowiem nie ma „takiego rodzaju filmów jak Maczeta”), ile dowodzą, że Rodriguez za pomocą kina składa polityczne deklaracje. Tak jak Quentin Tarantino w krwawym Django rozliczył w swoim stylu z Amerykę rasizmem, tak Rodriguez zarówno w pierwszym filmie o Maczecie Cortezie, jak i w goszczącym obecnie na naszych ekranach obrazie, z całą mocą uderza w politykę imigracyjną USA. Nie przez przypadek akcja filmu rozgrywa się wokół muru jaki oddziela USA od Meksyku, i skupia się na psychopatycznym producencie broni, który zamierza wywołać III wojnę światową. Na szczęście polityka jest jedynie tłem gargantuicznego hard coru jakim jest to dzieło. Rodriguez poszedł w swoim filmie jeszcze dalej w stronę parodii niż nawet w odjechanym kompletnie „Planet terror”. Tym razem nie tylko masowo sam siebie cytuje( scena z oślepioną Rodriguez jest identyczna jak motyw oślepionego Johnnego Deepa w „Desperado 2. Pewnego razu w Meksyku”, w filmie pojawia się też ten sam rodzaj broni co w „Od zmierzchu do świtu”), ale również celowo obsadza aktorów w znamiennych rolach. Debiutująca Lady GaGa jest w rzeczywistości mężczyzną ( choć nie do końca wiadomo kim naprawdę jest postać o twarzy Banderasa, Goodinga Jr. i jej), co jest puszczeniem oka do wszystkich, którzy uważają, że Stefani Germanotta w jest transwestytą. Skandalista Charlie Sheen, występujący pod prawdziwym nazwiskiem Carlos Estevez, gra prezydenta bawidamka, który pije w pracy i legalizuje narkotyki. Ojciec Charliego, Martin Sheen grał zarówno prezydenta Kennedy’ego jak i prezydenta USA w słynnym serialu „Prezydencki poker”. Takich smaczków w „Maczeta zabija” jest o wiele więcej. W prawdziwego psychola wciela się Mel Gibson, którego kariera niemal zupełnie upadła przez problemy z alkoholem i antysemickimi wypowiedziami. Natomiast Demián Bichir, przejmująco grający Meksykańskiego imigranta w „Lepszym życiu”, tym razem jest demonem z Meksyku, który chce wysadzić w powietrze Amerykę. O „Maczeta zabija” mówi jednak wszystko początek i koniec filmu, gdy oglądamy zwiastun nieistniejącego jeszcze obrazu „Maczeta zabija ponownie…w kosmosie!”, który znając Rodrigueza na pewno zostanie zrealizowany. Tym razem Maczeta na polecenie prezydenta USA będzie ścigał Luthera Voza ( Mel Gibson) w przestrzeni kosmicznej. I tym razem będzie to już totalna parodia takich filmów jak „Gwiezdne wojny” czy „Obcy”. Parodia ociekająca krwią i flakami wiszącymi na maczecie Maczety. Bo to taki rodzaj kina…Po prostu gargantuiczny hard core! I tyle… Łukasz Adamski „Maczeta zabija”, reż. Robert Rodriguez, wyst: Danny Trejo, Mel Gibson, Lady GaGa, Michele Rodriguez, Antonio Banderas, Cuba Gooding Jr. Dystr: Kino świat ----------------------------------------------------- Koniecznie zajrzyj do naszego internetowego sklepu Znajdziesz tam mnóstwo ciekawych książek w atrakcyjnych Publikacja dostępna na stronie:
Cała historia z "Maczetą" zaczęła się, gdy na planie filmu "Desperado" Robert Rodriguez stwierdził, że jeden z aktorów, Danny Trejo, "powinien dostać swój własny film, jak Stallone lub Schwarzenegger. Podobno właśnie wtedy postała wczesna wersja scenariusza "Maczety", ale przeleżała ona przez kolejnych 10 lat nietknięta. Do czasu kręcenia przez Roberta i Quentina Tarantino grindhouse'ów "Death Proof" i "Planet Terror". Wtedy też oba filmy zostały wzbogacone o towarzyszący im blok fałszywych zwiastunów filmowych, wśród których znalazła się właśnie "Maczeta". Spot spotkał się z tak pozytywnym odzewem, że reżyser podjął się nakręcenia pełnometrażowej wersji. Film trafił ostatecznie do kin jesienią 2010 roku i odniósł na tyle duży sukces, że teraz, trzy lata później, do kin weszła kontynuacja przygód tytułowego bohatera. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ "Maczeta zabija" to film z gatunku exploitation, pełnego przemocy, nagości i seksu, tandetnych tekstów, doprowadzonych do skraju absurdu i tandety. Tym razem na planie reżyserowi udało się zgromadzić prawdziwą plejadę gwiazd - poza Dannym Trejo i ponownie towarzyszącymi mu Michelle Rodriguez oraz Jessicą Albą na ekranie możemy zobaczyć Antonio Banderasa, Cubę Gooding Jr i... Lady Gagę, Mela Gibsona, Charliego Sheena! Niesamowite, jak udaje się Rodriguezowi namówić takich aktorów do udziału w tego typu filmach...Maczetę należy postrzegać jako meksykański odpowiednik Rambo - niezniszczalną maszynę do zabijania, zdolnego wyjść cało z każdej opresji. Tym razem Maczeta dostaje zlecenie od samego prezydenta USA, aby dorwać szalonego rewolucjonistę Mendeza, który wycelował rakietę w Biały Dom. Nie wie jednak, że Mendez jest tylko marionetką, a za całym planem stoi ktoś zupełnie inny. Tyle można rzec o fabule filmu. Danny Trejo biega po ekranie z maczetą i w coraz bardziej absurdalny sposób wybija w pień swoich przeciwników. Akcja jest szybka, a dialogi głupie jak but. Na każdym kroku po piętach depczą mu członkowie kartelu, skorumpowani policjanci, zabójca zwany Kameleonem i burdelmama z karabinami w biustonoszu. Najwięcej śmiechu na sali zebrał Charlie Sheen, grający prezydenta. Mel Gibson jako miliarder i handlarz bronią Luther Voz wypada raczej słabo. Przydałby się jakiś pazur tej kina wyszedłem równocześnie zmęczony i podekscytowany. Zmęczony, bo cała ta absurdalność i bohaterowie czasami bywali wręcz irytujący. W drugiej połowie filmu wyraźnie siada jego tempo, a aktorzy nagle zaczynają gadać, co przy takim sobie scenariuszu bije niestety po uszach i jest najzwyczajniej w świecie nudne. Potencjał większości aktorów nie został w ogóle wykorzystany. Rozumiem, że "Maczeta zabija" jest ukłonem dla kina, którego pastiszem stara się być. Mam jednak wątpliwości, czy twórcy się to udało. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ "Maczeta zabija" to film skierowany głównie do miłośników "jedynki" i to tych najbardziej zagorzałych, bo nawet wśród nich mogą pojawić się osoby kręcące nosem. Rodriguez wyświadczył fanom Maczety grzeczność i podbił tutaj wszystko do kwadratu, co niekoniecznie wyszło filmowi na dobre. Można go sobie spokojnie darować i zaczekać na premierę DVD. Wspomniałem jednak, że coś mnie jednak na seansie podekscytowało. Była to zapowiedź kolejnej części serii "Maczeta zabija znowu w kosmosie". Zwiastun był tak głupi, że aż genialny. Tak więc bez wypieków, ale z ciekawości zaczekam na zwieńczenie serii. Tomasz Woźniak Chcemy, żeby portal był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej. Ze względu na sytuację na Ukrainie i emocje, jakie pojawiają się przy tej okazji, zdecydowaliśmy w najbliższym czasie wyciszyć komentarze na naszej stronie. Zachęcamy do dyskusji w mediach społecznościowych. Apelujemy o wzajemny szacunek i zrozumienie. Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt". Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.